Nie tylko oni postanowili skorzystać z tego pięknego,
zimowego dnia. Na ulicach było wielu ludzi z dziećmi, które śmiały się i
biegały wesoło, wprowadzając tą przyjemną, ciepłą atmosferę, pomimo lekkiego
mrozu. Na całe szczęście Roxy pomyślała o wszystkim i będąc na zakupach, kupiła
również zimowe ciuszki dla Noah, aby nie zmarzł.
niedziela, 16 marca 2014
sobota, 8 marca 2014
Rozdział 21
Sobota, godzina 11:24
Tego dnia, jako pierwszy obudził się Jack. Już nie pamiętał, kiedy ostatnim razem tak dobrze mu się spało. Żadnych koszmarów czy obrazów z przeszłości, nic.
Tego dnia, jako pierwszy obudził się Jack. Już nie pamiętał, kiedy ostatnim razem tak dobrze mu się spało. Żadnych koszmarów czy obrazów z przeszłości, nic.
poniedziałek, 24 lutego 2014
13. Zamek
Po niedługim czasie na terenie zamku rozbrzmiał alarm, a
wszyscy strażnicy zostali postawieni na nogi. Uzbrojeni po zęby biegali w tę i
z powrotem, krzycząc coś do siebie nawzajem. W tym całym zamieszaniu na teren
zamku wślizgnęło się trzech łobuziaków, którzy, starając się nie rzucać w oczy,
przemierzyli sporą część placu i wdarli się do budynku.
wtorek, 14 stycznia 2014
Ogłoszenie
Wybaczcie, że ostatnio Was tak zaniedbuję, ale sami rozumiecie... Nowy rok, koniec semestru, nie mam zbytnio czasu na pisanie. Bardzo żałuję, ale musicie uzbroić się w cierpliwość, bo prawdopodobnie do ferii (które, nawiasem mówiąc, u mnie wypadają akurat na sam koniec czyli od 15 lutego) żadna nowa notka się nie pojawi :c Z góry przepraszam za to, ale obiecuję, że jak już zacznie się wolne, to na pewno dodam coś nowego.
Trzymajcie się ciepło.~
poniedziałek, 16 grudnia 2013
Rozdział 20
- Że co?!- rzucił staruszek, wytrzeszczając oczy na
białowłosego, który uśmiechał się od ucha do ucha i posyłał mu proszące
spojrzenie.- Zack, czyś Ty kompletnie oszalał?- zapytał znów, a szok z jego
twarzy widocznie zejść nie chciał.
sobota, 7 grudnia 2013
12. Zemsta
Zaczęło się już mocno ściemniać, gdy blondyn niespodziewanie
dotarł do zamkowych bram. Teraz nic się już nie liczyło. Jego jedyny cel to
znaleźć i wymierzyć sprawiedliwość. Życie za życie.
Rozdział 19
Po mniej więcej godzinie siedzenia na dachu i rozmyślania,
zielonowłosy wrócił do mieszkania, zamykając za sobą drzwi. Do jego uszu
dobiegła cicha, przyjemna muzyka z radia, a po chwili uwagę zwróciła jakaś
krzątanina w kuchni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)